Lato kojarzy się wielu osobom z odpoczynkiem, spacerami i radością z przebywania na świeżym powietrzu. W ostatnich latach letnie miesiące coraz częściej oznaczają jednak fale upałów, które mogą być nie tylko uciążliwe, ale i niebezpieczne. Głuchoniewidomi, podobnie jak inne osoby z ograniczeniami sensorycznymi, w upalne dni mierzą się z dodatkowymi wyzwaniami, o których rzadko się mówi, a które mają wpływ na ich bezpieczeństwo i codzienne funkcjonowanie.
Wysoka temperatura zmienia sposób, w jaki odbieramy otoczenie. Światło staje się ostrzejsze, kontrasty bardziej męczące, a powietrze – ciężkie i duszne. Dla osoby korzystającej z resztek wzroku oznacza to trudności w rozpoznawaniu przestrzeni. Oślepiające refleksy, prześwietlenia lub nadmiar światła utrudniają ocenę kierunku ruchu i przeszkód na drodze. Dodatkowo pot dostający się do oczu może powodować pieczenie i chwilowe pogorszenie widzenia, co jeszcze bardziej osłabia orientację. U osób, które wspomagają się także resztkami słuchu, sytuację komplikuje konieczność noszenia nakryć głowy – takich jak kapelusze czy czapki, które mogą zasłaniać uszy i ograniczać dostęp do dźwięków z otoczenia. W połączeniu z ogólnym zmęczeniem organizmu wynikającym z upału, może to prowadzić do spadku koncentracji i poczucia zagubienia.
Niebezpieczne są również skutki upałów dla sprzętu wspierającego komunikację. Aparaty słuchowe i procesory dźwięku są urządzeniami elektronicznymi, które źle znoszą wilgoć. Intensywne pocenie się, typowe w czasie upałów, może prowadzić do zalania tych urządzeń. Pot przedostaje się do wnętrza obudowy przez szczeliny lub otwory mikrofonowe, co może skutkować zakłóceniami, a niekiedy nawet trwałym uszkodzeniem sprzętu. Niektóre modele posiadają podwyższoną odporność na wilgoć, ale nie eliminuje to całkowicie ryzyka, szczególnie przy długotrwałym narażeniu na ciepło. Osoby próbujące chronić urządzenia przez zakładanie czapek lub opasek mogą odczuwać dodatkowy dyskomfort, związany z uciskiem, przegrzewaniem się sprzętu lub utratą kontaktu z otoczeniem. Utrudnione bywa także korzystanie z innych pomocy, jak smartfonów, notatników brajlowskich czy elektronicznych lup – które mogą się przegrzewać lub nie działać prawidłowo w wysokich temperaturach.
Latem wiele osób sięga po okulary przeciwsłoneczne, by zmniejszyć dyskomfort związany z intensywnym światłem. Dla osób z resztkami wzroku taki wybór może jednak oznaczać kolejne ograniczenie. Przyciemnienie obrazu w połączeniu z oślepiającym światłem i cieniem może sprawić, że orientacja stanie się jeszcze trudniejsza. Podobnie z nakryciem głowy – choć konieczne dla ochrony zdrowia, może ono ograniczać pole widzenia. Osoby głuchoniewidome muszą więc często wybierać między ochroną przed słońcem a możliwością sprawnego odbioru bodźców z otoczenia.
Wysokie temperatury potrafią też zaskakiwać – trudno samodzielnie ocenić, kiedy dzień staje się niebezpiecznie gorący. Brakuje dostosowanych komunikatów pogodowych, a wiele aplikacji nie jest dostępnych dla osób korzystających z czytników ekranu. W przestrzeni publicznej rzadko pojawiają się komunikaty dotykowe lub w alternatywnej formie. Osoby głuchoniewidome nie zawsze mają więc możliwość przygotowania się na warunki pogodowe. Dlatego w czasie upałów szczególnego znaczenia nabiera obecność osób wspierających – tłumaczy-przewodników, asystentów, bliskich – którzy mogą zadbać o dostęp do informacji, pomóc ocenić ryzyko i przypomnieć o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, takich jak picie wody, unikanie słońca czy szukanie zacienionych miejsc.
Oddzielnym zagadnieniem są elementy miejskiej infrastruktury, które mają zapewniać ochłodę, ale mogą nieść zagrożenie. Kurtyny wodne, coraz częściej spotykane w centrach miast, zazwyczaj rozpylają jedynie delikatną mgiełkę i nie są niebezpieczne dla aparatów słuchowych czy procesorów dźwięku. Problemem jest jednak to, że osoba głuchoniewidoma może ich nie zauważyć i przejść przez nie niespodziewanie, co wywołuje stres lub niepewność. Znacznie poważniejsze konsekwencje mogą wiązać się z fontannami tryskającymi wprost z posadzki – zwłaszcza jeśli strumień pojawia się nagle, z dużą siłą i rozpryskuje się na boki. Woda może wówczas uderzyć w twarz, ciało, a także w delikatny sprzęt elektroniczny. Osoba, która słabo lub w ogóle nie widzi i nie słyszy, nie ma szansy zorientować się w porę i uniknąć takiej sytuacji. To sprawia, że miejsca, które dla większości są elementem letniego wypoczynku, dla niektórych stają się przestrzenią pełną niewidocznych zagrożeń.
Upał sam w sobie nie musi być powodem do rezygnacji z aktywności czy przebywania na zewnątrz. Wymaga jednak większej ostrożności, planowania i zrozumienia własnych ograniczeń. Wsparcie otoczenia, dostęp do informacji, zabezpieczenie sprzętu oraz świadomość możliwych trudności – to wszystko może sprawić, że nawet w najgorętsze dni osoby głuchoniewidome będą mogły funkcjonować bezpieczniej i z większym poczuciem komfortu. Warto pamiętać, że to, co dla większości jest jedynie chwilowym dyskomfortem, dla niektórych może stanowić realne zagrożenie.