„Jak to? Jakie wędrówki? Przecież próbowałem zamknąć oczy, wsadzić watę do uszu i przespacerować się znajomą ulicą? Źle zaparkowane samochody, zbyt nisko umieszczone znaki drogowe, wykopy otoczone luźną wstążką, która nie stawia oporu białej lasce itp. Po tym spacerze długo rozcierałem bolące miejsca.”
– Te i podobne myśli z pewnością powstały w niejednej głowie.
Głuchoniewidomi wychodzą na spacery. Rzadziej robią to samodzielnie niż z pomocą tłumacza-przewodnika. Są wśród nich i tacy, którzy wspinają się na górskie szczyty.
Jeśli chodzi o góry, muszą oni korzystać z pomocy widzących, którzy pełnią rolę ich tłumaczy-przewodników.
W górskiej turystyce nie chodzi głównie o to by zdobyć jak najwyższy szczyt – choć wielu do tego dąży. Dla osoby niepełnosprawnej niezmiernie ważną rolę odgrywa sama możliwość ruchu, przebywania wśród ludzi oraz sposobność pokonania i przełamywania własnych barier. Próbują oni dokonywać tego na różne sposoby, między innymi poprzez górskie rajdy.